Zdolność do ponoszenia porażek jest równoznaczna ze zdolnością do uczenia się i rozwijania własnych możliwości.
Dziecko, które boi się porażek, zaczyna ich unikać, porusza się w strefie komfortu, czyli w obszarze tego, co już potrafi, w związku z tym nie rozwija swoich możliwości (szuka tylko łatwych wyzwań). Dlatego warto uczyć dzieci pozytywnego traktowania porażki! – my robimy to na naszych kursach, oraz podczas wakacyjnych zajęć dla dzieci.
Umiejętność ponoszenia porażek podkreślają wszystkie osoby, które osiągnęły w życiu sukces.
Zróbmy to w formie ćwiczenia, wtedy łatwiej zapamiętasz całą procedurę. W Akademii Nauki nazywamy tę procedurę DEKONSTRUKCJĄ PORAŻKI.
Żeby mieć materiał do treningu, pomyśl o jakiejś porażce, którą poniosłeś/aś w ostatnim okresie albo już jakiś czas temu
Przypominaj dziecku, że porażka nie zmienia jego wartości, tego kim jest. To pomaga łagodzić napięcie i wyciszyć się.
Czasami dzieci mówią o tym, że boją się jakiegoś wyzwania. Zazwyczaj lęk przed wyzwaniem to lęk przed porażką, więc w tej sytuacji również możesz zastosować ten krok i powiedzieć: „Bez względu na wynik tego, co osiągniesz, twoja wartość pozostanie niezmienna”.
Twoje dziecko odpręży się i dzięki temu będzie mogło czerpać więcej radości z wyzwania, które przed nim stoi. Teraz Ty pomyśl o porażce, którą poniosłaś(eś) w życiu.
Możesz zamknąć oczy. Powiedz do siebie w myślach: ta porażka nie zmieniła mojej wartości, nadal jestem wartościową osobą… Jak się z tym czujesz?
Naucz dziecko, że porażka dobrze o nim świadczy. Zazwyczaj, kiedy ponosimy porażkę, traktujemy ją jak coś złego. Ale zastanówmy się.
Kiedy ponosimy porażki? Wtedy, kiedy robimy coś, czego nie potrafimy jeszcze robić i co jest dla nas w tym momencie trudne. Świadczy to o odwadze i szukaniu wyzwań, chęci uczenia się, rozwijania, opanowania nowej umiejętności, poczuciu własnej wartości – same piękne cechy!
Więc kiedy następnym razem poniesiesz porażkę, wiedz, że nie ponoszą porażek, tylko ci, którzy nic nie robią. Ci, kórzy nie mają odwagi do działania. Ci, którzy nie myślą o sobie w sposób rozwojowy. Ci, którzy myślą pesymistyczne. Ci, którzy mają niskie poczucie własnej wartości, bo to ona daje odwagę do szukania wyzwań.
Porażka dobrze o Tobie świadczy, bo to znaczy, że potrafisz wyjść poza strefę komfortu, robisz rzeczy trudne i uczysz się!
Zamknij oczy. Powiedz do siebie w myślach te słowa: Porażka dobrze o mnie świadczy, bo to znaczy, że robię rzeczy trudne, potrafię wyjść poza strefę komfortu i uczę się! Jak się z tym czujesz?
Ucz swoje dziecko myślenia „Jeszcze nie…”. W Chicago jest szkoła, w której zamiast jedynek, uczniowie dostają ocenę „jeszcze nie”. Kiedy czegoś nie umieją, nie zostają ocenieni, że są niedostateczni.
OCENA “JESZCZE NIE” WYRAŹNIE WSKAZUJE UCZNIOM, ŻE JESZCZE W TYM MOMENCIE W PEŁNI CZEGOŚ NIE OPANOWALI – TO WSZYSTKO.
„Jeszcze nie” daje nadzieję na poprawę osiągnięć w czasie. Ucz dziecko, że porażka świadczy tylko o tym, że w danej chwili jeszcze nie wszystko zostało opanowane, nauczone… Jeszcze nie w pełni to potrafię w tej chwili…, jeszcze tego nie opanowałem(am) tak, jakbym chciał(a) – to bardzo ważne słowa.
Zamknij oczy. Powiedz do siebie w myślach te słowa: czasami ponoszę porażkę, bo JESZCZE NIE opanowałem(am) czegoś do końca, JESZCZE NIE nauczyłem(am) się czegoś w pełni. Jak się z tym czujesz?
Ucz dziecko myślenia „ale przynajmniej…”, czyli szukania pozytywnych i dobrych stron porażki. Zamiast wpadać w przygnębienie – jak robi to pesymista – optymista w każdej przeciwności dopatruje się dobrych stron, niewidocznych na pierwszy rzut oka korzyści, czegoś, co jest dobre.
Zróbmy ćwiczenie:
Ale przynajmniej…
Ale przynajmniej…
Ale przynajmniej…
Używaj słów typu: Ale przynajmniej: „nauczyłam się”, „zrozumiałam”, „dotarło do mnie”, „odkryłam”, „dowiedziałam się”, które pozwalają wyciągnąć pozytywną lekcję i wnioski na przyszłość.
Warto rozmawiać w ten sposób o porażkach ze swoimi dziećmi.
Ania poniosła porażkę (w jej mniemaniu), bo zajęła drugie miejsce w konkursie, do którego mocno się przygotowywała. Co wypisała?
Ale przynajmniej… poznałam nowych ludzi.
Ale przynajmniej… odkryłam swoje możliwości i (niestety) słabości, nad którymi mogę popracować.
Ale przynajmniej… pogimnastykowałam swoją pamięć.
Ucz dziecko, że każda porażka przybliża je do sukcesu. Świetni aktorzy, piosenkarze, piłkarze nie od razu byli wybitni w tym co robią.
NAJCZĘŚCIEJ ZA ICH SUKCESAMI STAŁY GODZINY PRACY I SETKI PORAŻEK.
Warto czytać biografie sławnych ludzi i inspirować się tym, w jaki sposób podchodzili do niepowodzeń!
Żeby robić ładne rysunki, trzeba zrobić 100 brzydkich. Żeby ładnie śpiewać, trzeba 100 razy sfałszować, a żeby dobrze opowiadać kawały, trzeba 100 kawałów spalić. Żeby dobrze nawiązywać relacje, trzeba ileś razy próbować itp.
Nie patrz na to, że innym ludziom niektóre rzeczy przychodzą bez trudu – ich problemy są w innych obszarach. Kiedy następnym razem coś ci się nie uda, powiedz do siebie – ta porażka przybliża mnie do sukcesu – i uśmiechnij się.
Nawet jeżeli JESZCZE NIE odnosisz sukcesów, to samo to, że działasz w tym obszarze, zmienia połączenia w Twoim mózgu i naprawdę stajesz się ciut bardziej doskonały(a) w tym co robisz – to jest fakt!
Każda próba przybliża Cię do sukcesu. Dzieci, które opanowały te pięć kroków, potrafią zachować poczucie własnej wartości i nawet jeżeli coś im się nie uda, są otwarte na nowe wyzwania i gotowe na pokonywanie trudności.
Warto inspirować je do tego!
A TY? Wiesz już, jak dekonstruować niepowodzenia? To dobrze, bo na pewno czeka na Ciebie jeszcze wiele pięknych, uczących i inspirujących… porażek w życiu.
Dzieci, które opanowały te pięć kroków, potrafią zachować poczucie własnej wartości i nawet jeżeli coś im się nie uda, są otwarte na nowe wyzwania i gotowe na pokonywanie trudność
Warto inspirować je do tego!
A TY? Wiesz już, jak dekonstruować niepowodzenia? To dobrze, bo na pewno czeka na Ciebie jeszcze wiele pięknych, uczących i inspirujących… porażek w życiu 😉